Bądź na bieżąco!



Zapisz się do naszego newslettera
i ciesz się najnowszymi informacjami
z Twojego regionu.

Od dziś będziesz wiedział(a) wszystko to, co dzieje się interesującego nie tylko w Twoim sołectwie lecz także w całej Twojej okolicy. Nie zwlekaj, zapisz się już teraz!

zapisz się
Bądź na bieżąco!
zapisz się Zapisz się do naszego newslettera i ciesz się najnowszymi informacjami z Twojego regionu.
DZIŚ:
piątek,19 kwietnia
Imienieny:
Adolf, Leon, Tymon
dziś
pogoda_1
°C
jutro
pogoda_2
°C
Wyznacz trasę swojej podróży
1
2
Kapliczka
obrazek
"W krajobrazie Harklowej fascynują nie tylko widoki, ale także tajemnice urokliwych kapliczek. Jest kapliczka jako wotum za uratowanie kościoła od pożaru, jest kapliczka św. Kingi nad brzegiem Dunajca. Moją uwagę zwróciły dwie inne. Jedna znajduje się blisko drogi. Druga natomiast wyznacza środek pola. Obydwie poświęcone są Matce Bożej. Jaka jest ich tajemnica? Otóż ustna tradycja podaje, że dwóch poróżnionych szlachciców stoczyło ze sobą pojedynek na pistolety. Według pierwszej wersji strzelający do siebie zginęli, ale według wersji drugiej - którą przytaczał były dyrektor Szkoły Podstawowej w Harklowej Władysław Piątkowski - pistolety szlachciców nie wypaliły.
Odczytano to jako zachętę do pojednania i życia w prawdziwym pokoju; brak ofiar przypisuje się Matce Bożej, której dedykowano harklowskie kapliczki. Owe kapliczki utrzymują parafianie, właściciele owych pól. Były i są czynione starania o pozyskanie funduszy na ich odrestaurowanie. Troska o nie staje się wyrazem głębokiej wiary" - pisał w roku 2016 dla Gazety Krakowskiej ks. prof. Robert Nęcek.

Już rok później udało się odrestaurować pierwszą z tych kapliczek, stojącą przy drodze wojewódzkiej. Potem przyszedł czas na zabytkowe nagrobki na cmentarzu, których odnowiono już pięć. Jednak myśl o drugiej z opisywanych przez ks. Nęcka kapliczek była wciąż żywa... .

Kapliczka stojąca w polach, z wizerunkiem Matki Bożej Siedmiobolesnej z niezwykłą, choć nieodległą historią. Otóż bodajże w roku 2001, zimową porą, ołtarzyk z tej kapliczki został skradziony... . Pamiętam doskonale pewną niedzielę dwa lata później, było to latem. Wyprowadziliśmy krowy na łąki w pobliżu kapliczki. Z daleka zobaczyłem przechodzącego obok kapliczki ś. p. Stanisława Pucołę, który zdjął czapkę ale nie zajrzał do środka. Ja również tam poszedłem, po tej kradzieży rodzina Szkodów - gospodarzy tego miejsca - ustawiła na stoliku obrazek. Zaglądnąłem swoim zwyczajem do środka i nie wierzyłem własnym oczom - oto na podłodze, za zamkniętymi drzwiami, stał położony ołtarzyk. Matka Boża wróciła na swoje miejsce!
Pamiętam również wielkie wzruszenie gospodarzy, gdy przekazałem im tę niezwykłą nowinę oraz zrodzone wówczas swoiste misterium niewyjaśnionej po dziś dzień tajemnicy tego powrotu.

Jesienią 2021 roku o odnowienie ołtarzyka i drogiego nam wizerunku poprosiłem Panią Marię Wnęk z Krempach. Te wielce misterne prace trwały - z przerwami - do maja bieżącego roku. Odnowienia elewacji i drzwi wejściowych podjął się Pan Paweł Chmielak, kamienną posadzkę ułożył Pan Bogdan Garlewicz z Knurowa, a pomagał przy tym wszystkim gospodarz tego miejsca Pan Józef Szkoda.
Z doświadczenia wiemy, że tego typu przedsięwzięcia kosztują. Na odnowienie ołtarzyka solidarnie złożyli się Pan Teofil Chmielak, nasz radny w Radzie Gminy oraz piszący te słowa sołtys Harklowej. Pani Maria Wnęk nieodpłatnie wykonała elementy złoceń, jako podziękowanie za dotychczasową opiekę Matki Bożej nad swoją rodziną. Prace przy elewacji kapliczki, drzwiach i posadzce również zostały wykonane nieodpłatnie, za co raz jeszcze DZIEKUJĘ!!!

Ps. Więcej o odkrytej przy okazji renowacji historii naszej kapliczki - niebawem... .
GALERIA ZDJĘĆ
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy
Dodaj komentarz

UWAGA! Dodawanie komentarzy tylko dla zarejestrowanych użytkowników. ZALOGUJ SIĘ | ZAREJESTRUJ SIĘ