Bądź na bieżąco!



Zapisz się do naszego newslettera
i ciesz się najnowszymi informacjami
z Twojego regionu.

Od dziś będziesz wiedział(a) wszystko to, co dzieje się interesującego nie tylko w Twoim sołectwie lecz także w całej Twojej okolicy. Nie zwlekaj, zapisz się już teraz!

zapisz się
Bądź na bieżąco!
zapisz się Zapisz się do naszego newslettera i ciesz się najnowszymi informacjami z Twojego regionu.
DZIŚ:
piątek,29 marca
Imienieny:
Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
dziś
pogoda_1
°C
jutro
pogoda_2
°C
Wyznacz trasę swojej podróży
1
2
<POWRÓT
Związek Podhalan : nasi w Kluszkowcach i ...Derenku.
obrazek
W niedzielę 23 lipca miałem honor reprezentować nasz oddział na obchodach 20- lecia istnienia oddziału Związku Podhalan w Kluszkowcach. Uroczystości rozpoczęła msza święta odprawiona w przepięknej scenerii Wąwozu Papieskiego u stóp Góry Wdżar, warto tu wspomnieć, że wąwóz wydrążyli przez lata sami Kluszkowianie wydobywając tu cenny andezyt - obecnie prowadzi tędy bardzo ciekawa ścieżka przyrodnicza. Po mszy odbyły się tradycyjne góralskie posiady, wręczając okolicznościowy adres zaznaczyłem, że Kluszkowce i Harklowa nie są dla siebie anonimowe. To właśnie w Kluszkowcach przez lata swoją działalnością wspierał tutejszy oddział ZP nasz prezes Mieczysław Wrocławiak, w Harklowej zaś, jakże owocnie zaszczepił istotę góralskiej muzyki ś.p Stanisław Gąsienica - ceniony instruktor z Kluszkowiec.

W tym też dniu miał miejsce organizowany przez Zarząd Główny Związku Podhalan wyjazd w miejsce absolutnie magiczne, do Derenku na Węgrzech, gdzie oddział Harklowa reprezentowała rodzina Gaberków. "Derenk był wsią założoną w okresie średniowiecza i należącą kolejno do rodzin Bebeków, hrabiów Csákych i książąt Esterházych. Liczba ludności spadła w okresie panowania tureckiego i powstania Rakoczego, aż w końcu w roku 1711 w wyniku epidemii dżumy wieś całkiem wymarła. Wtedy, w latach 1717-1720, wieś zaludniono góralami pochodzącymi ze Spisza i Podhala. Ludność wsi oscylowała około pięciuset mieszkańców a w 1941 roku mieszkały tam 443 osoby.
W 1938 roku regent Węgier Miklós Horthy, chcąc rozszerzyć istniejące tereny myśliwskie zaczął stopniowo wysiedlać ludność. W 1943 roku cała wieś została zburzona, poza dawną szkołą, która miała służyć jako kwatera myśliwska. Ludność przesiedlono do kilku innych wsi i tak przestało istnieć skupisko polskie na Węgrzech, którego mieszkańcy, do dziś, przez niemal 300 lat zachowali tożsamość etniczną i język.
Jedynie co zostało z miejscowości to kapliczka zbudowana na miejscu kościoła oraz budynek szkoły, w którym znajduje się muzeum poświęcone historii i mieszkańcom wsi Derenk, jak również cmentarz. Od 1990 co roku, na ruinach najstarszej polskiej wsi na Węgrzech, zazwyczaj w trzecią niedzielę lipca ma miejsce odpust polonijny."Źródło: Konferencja 300 lat Derenku.

Im dłużej działamy w ramach naszej wielkiej podhalańskiej rodziny, tym szersze przed nami horyzonty. To także niebywała okazja ku temu, by nie ulec pokusie bycia - jak mawiał ś.p ks.prof. Tischner - "przyziemnym". To bardzo ważne, tym bardziej, że w labiryncie życiowych życiowych dróg naprawdę można odnaleźć te właściwe, z których nie trzeba będzie zawracać... .
GALERIA ZDJĘĆ
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy
Dodaj komentarz

UWAGA! Dodawanie komentarzy tylko dla zarejestrowanych użytkowników. ZALOGUJ SIĘ | ZAREJESTRUJ SIĘ